Perełka ostatnio jest chora. Byliśmy u weterynarza, i dał tabletki. Teraz po prostu dajemy jej po jednej na dzień, tak jak kazał. To co tu zamieszczę, było robione jeszcze w tamtym tygodniu, kiedy jeszcze była całkowicie zdrowa.
Słodka jest, no nie? Perełcia nie mogła zjeść zdobyczy. W końcu zaprzestała usiłowań. Perełcia w ogóle zawsze jest super. Trzymajcie za nią kciuki, że by wyzdrowiała. Biedaczka. Zachorował na to samo po raz drugi, choć dopiero jutro skończy 5 miesięcy. Znowu ma te same tabletki. Miejmy nadzieje, że wyzdrowieje. W tedy powstanie więcej takich filmików, jak ten...
Trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pierwszy raz słyszę(widzę) takie słowa...
OdpowiedzUsuńJakie słowa Ewuś?
OdpowiedzUsuńOglądałam bloga i trafiłam na ten komentarz. Na takie słowa, że wszystko będzie dobrze. Choć dziś wiemy, że nie jest. Ale pisałaś to na dzień przed katastrofą. Kto by pomyślał...
OdpowiedzUsuń