poniedziałek, 27 września 2010

Bransoletki cz.2

Część druga moich ,,nieziemskich''(hehe) bransoletek...  Są takie żyłki, z nich się robi breloczki do kluczy, czasami jakieś ozdóbki... To się nazywa filofun. I ja to tne na malutkie kawałeczki, nawlekam na żyłkę, albo na nitkę, i powstają debeściarskie bransoletki. Takie właśnie wam tu prezentuję. 
 Filofuny na druciku.
Niebiesko-czerwony..

Dwa białe, jeden niebieski.

Różowy-biały-żółty.

Dwa niebieskie, jeden różowy, plus koralik.

Czerwony-różowy-fioletowy.

Czerwono-fioletowy.
 Filofuny na nitce: 
Fioletowo-niebieski.

Zielone.

Żółto-białe.

Zielono-niebieskie.
Wszystkie.
 I to już tyle o bransoletkach. U kotów nic ciekawego. No może tyle, że Perełka jest bardzo smutna, nie wiem dlaczego. Al może po prostu stanęła lewą łapą;) .

            Bóg stworzył kota...

W dniu pierwszym Bóg stworzył kota.

W dniu drugim Bóg stworzył człowieka, by ten służył kotu.

W dniu trzecim Bóg stworzył wszystkie zwierzęta, by były pożywieniem dla kota.

W dniu czwartym Bóg stworzył ciężką harówkę, by człowiek mógł pracować na utrzymanie kota.

W dniu piątym Bóg stworzył mysz z dzwoneczkiem, żeby kot mógł się nią bawić, albo i nie.

W dniu szóstym Bóg stworzył weterynarię, aby kot był zdrowy, a człowiek biedny.

W dniu siódmym Bóg zamierzał odpocząć, ale nic z tego nie wyszło, bo musiał zmienić żwirek w kuwecie.

 Humorystyczny akcent na koniec. Ariwederczi!!!

3 komentarze:

  1. Siedem dni stwarzania koty super :)!. A bransolety i inne wisiorki śliczne :).

    OdpowiedzUsuń
  2. kolczyki ładne, reszta rzeczy przeciętne :)

    OdpowiedzUsuń

Napisz- lubię czytać :*:*:*