niedziela, 22 maja 2011

Wspomnienie

 Dziś w nocy mi się śniła Perełka. Zawsze, jak mi się śnią koty, to mówią ludzkim głosem. Perełcia miała taki słodziutki głosik. Była jeszcze mała. Uczyłam ją czytać. Razem sobie czytałyśmy na głos. Jak jej się znudziło, to brykała i mówiła, że już nie chce czytać... I się bawiła z braciszkami... 
 Wydaje mi się, że Perełcia mi przekazała, że jest szczęśliwa tam, gdzie jest. I że się cieszy, że pojawiła się Pisanusia. Zdaje mi się, że to Perełcia mi zesłała Pisanusię. Bo widziała, że mi jej brakuje, i że jestem smutna i przybita. Pocieszyła mnie. I za to jej dziękuję. Za to, że czuwa nad moim szczęściem.

On wróci

Zapłacz, 
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz,
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze,
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze .

Zapłacz,
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło,
ale nie w górę;
patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko . . .

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę :
on w r ó c i .
Choć może w innym futerku .



Franciszek Klimek
 
Przypominam ten wierszyk. W tedy nie wierzyłam. Już wierzę. Pisanusia ma część Perełci. I nie tylko. Też Srociusia i Węgielka. Ona jest po prostu kolejną moją kocią przyjaciółką. Kocham ją nad wszystko.
Tęsknię za nią...

3 komentarze:

  1. No Perełka nie była słodsza od mojego KOTKA, ale miała to coś...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci współczuję... :((... Ja też tęsknię za moją Szimi... Wiersz piękny. I Perełka taka kochana. Pewnie rzeczywiście Pisanka to po części jej sprawka ;)...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kisa- No Franuś faktycznie jest słodki. Ale czy słodszy... Nie wiem...
    Abi- Dziękuję. I nawzajem.:( Taką mam nadzieję... Że Perełcia nadal mnie kocha...

    OdpowiedzUsuń

Napisz- lubię czytać :*:*:*