czwartek, 7 lipca 2011

Tak było w poniedziałek:

   Na początku Plamcia była zaciekawiona kapciem Agaty. Długo i dokładnie go badała.



Potem Pisanusia robiła porządek w starej torebce. Czy miała dobre zamiary, czy jednak przemówił jej instynkt i bawiła się frędzelkami? Któż to wie...



Jak dwie powyższe się spotkały, zaczęła się bitwa! O matko, uwielbiam patrzyć na te ich walki! Są takie słodkie!!! ZAWSZE to Pisanusia wygrywa!!! :)



Potem Plamcia poszła z Agatą gdzieś, chyba coś zjeść, a ja się bawiłam z Pisanusią. Robiłam jej przy tym fotki. Moja kicia chciała zbadać to coś, co co chwilę pstryka. Spodobała jej się smyczka!




Potem Pisanusia zaczęła po raz 1586 raz zwiedzać pokój. Wlazła do jaskini lwa!



To zdjęcie nosi tytuł :TO NIE JA!
Jest drugie z tych najfajniejszych. Najlepsze jeszcze przed Wami! Ps. Tak na serio, to Pisanusia to wywaliła ;)



Gdy robiłam jej zdjęcia z góry, wspieła mi się na nogawkę! A potem zaczęła ją gryźć! Chyba mnie (i nogawkę) lubi!!!


A teraz najfajniejsza fota. Nosi tytuł: NIE PRZESZKADZAM CI???
 Siedziałam na necie, Pisanusi się nudziło, więc postanowiła zwrócić na siebie uwagę. I udało jej się! Ustawiłam tę fotę na tapetę laptopa. Reakcja mojej mamy: Weź stąd tego kota!

 To był zwariowany dzień!

To tyle. Czekam na wasze reakcje, oczywiście w komciach! Pozdrowionka!!! :*:*:*

2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia i pięknie Pisanka rośnie :)! Plamka też słodka :)!!! Fajne te małe rozrabiaki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Abigail- dzięki :* No faktycznie rozrabiają, ile się da!!!

    OdpowiedzUsuń

Napisz- lubię czytać :*:*:*