Najpierw bawiłyśmy się w naszą ulubioną zabawę- gryzienie kciuka. Jako, że boli mnie lewa ręka, gdyż byłam w poniedziałek na szczepieniu, nie zbyt miałam siłę się bawić. A ona, jakby zrozumiała, i zasnęła. Uciążliwe było trzymanie jej na rękach, więc położyłam na kolanach. Zawołałam siorkę, żeby mi przyniosła aparat, to cyknę jej fotę. Na szczęście podała i fotki istnieją. Podziękowania dla Agaty!
Następnie postanowiłam ją przykryć, bo jeszcze kocina zmarznie. A więc poprosiłam (znów) Agatę, żeby mi przyniosła coś do nakrycia. Przyniosła moją bluzkę. Przykryłam ją nią (kocinę bluzką, a nie Agatę kociną, albo kocinę Agatą, albo Agatę bluzką, albo bluzkę Agatą, albo bluzkę kociną ;D). Noi zostawiłam jej łapki na wierzchu. Wygląda, jak księżniczka! Noi cyknęłam jej fotkę.
Ślicznie wyszła, no nie? Ona jest kochaaanaaa!!!
To żegnam Was, drodzy Czytelnicy! Pozdrowionka!!!
Jest piękna i słodka i w ogóle :) Do schrupania :D :D...
OdpowiedzUsuńCudownie śpi!!! Buziaczki!!!
OdpowiedzUsuńAbigail & Jasna 8- Dziękuję :*:*:*
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :D Naprawdę tylko schrupać! :)
OdpowiedzUsuńeliin- prędzej ona schrupie mnie. Kciuk mnie na serio boli ;) Czyżbym była taka słodka? ;)
OdpowiedzUsuńHaha możliwe :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź i komentarz :)
:) A ja dziękuję za zauważenie mnie i mojego bloga. Gdzie mnie znalazłaś? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)